Czy jest ktoś, kogo nigdy nie bolała głowa?
Pacjentka 1.
Historia, którą chcę Wam opisać, miała miejsce kilka lat temu.
Pogotowie Ratunkowe przywiozło na dyżur młodą, 30-letnią kobietę, właśnie z powodu bólu głowy, nudności i wymiotów, ale również z wybadanym przez ratowników wysokim ciśnieniem tętniczym krwi (200/130). Wyglądało to niepokojąco.
Mimo to, pacjentka była w dobrym stanie, w logicznym kontakcie i bez objawów uszkodzenia układu nerwowego. W takiej sytuacji wykonane zostało badanie obrazowe głowy, które nie wykazało świeżych zmian, zwłaszcza krwotoku, a ten był najbardziej prawdopodobny.
Ciśnienie zmierzone na Izbie przyjęć, mimo podanych w trakcie transportu leków, obniżyło się tylko nieznacznie. W tej sytuacji opiekę nad pacjentką przejęli lekarze interniści. Końcowo, chora została przyjęta na ich oddział.
Bóle głowy były w tym przypadku konsekwencją nadciśnienia.
Jak później okazało się bóle głowy występowały od kilku dni. Wracając do wyniku tomografii komputerowej, nie wykazała co prawda świeżych zmian, ale wynik badania nie był zupełnie prawidłowy. Stwierdzony i opisany został mianowicie nieduży tętniak. Było to zupełnie przypadkowe odkrycie. Jest to anomalia naczyniowa, która najprawdopodobniej była obecna długo, może i od urodzenia? To jest trudne do ustalenia, gdyż nie było wykonywanych wcześniej żadnych badań obrazowych.
A co to jest tętniak (aneurysma)?
To uwypuklenie ściany naczynia, najczęściej tętnicy. Tętniak może znajdować się w naczyniach w różnych częściach ciała – na przykład w aorcie, w sercu, w mózgowiu, czy w naczyniach kończyn dolnych. Z czasem może powiększać się i być bardziej podatny na pęknięcie, ale może też istnieć bezobjawowo. 80% tętniaków wewnątrzmózgowych ma kształt worka i stąd nazywane są workowatymi. Inny rodzaj to tętniaki wrzecionowate, występujące nieco rzadziej. Małe tętniaki nie dają z reguły żadnych dolegliwości. Większe mogą uciskać na sąsiednie struktury mózgowia i dawać objawy podobne do tych, jakie powoduje rosnący guz mózgu.
Objawy, jakie wtedy występują, to objawy ciasnoty środczaszkowej, czyli zwłaszcza bóle głowy, nudności, zaburzenia widzenia, zmiany na dnie oka. Inne objawy uzależnione są od lokalizacji tętniaka.
Nasza pacjentka nie miała dotychczas żadnych dolegliwości, więc jak wspominałam już wcześniej, badań nie wykonywano. Cała historia nie byłaby może warta opisania, bo bóle głowy w przebiegu nadciśnienia występują często, ale problemem było stwierdzenie tętniaka. Tętniak nie dawał objawów, rozpoznany był przypadkowo. Niemniej największym zagrożeniem jego obecności jest to, że może pęknąć i wystąpić krwotok. Wtedy objawy są nagłe, często dramatyczne, zdarzają się też przypadki zakończone śmiercią.
Leczenie jest leczeniem zachowawczym lub operacyjnym. Rodzaj leczenia uzależniony jest od wielkości tętniaka, jego lokalizacji i ilości wynaczynionej krwi.
Około połowa pacjentów ma, na kilka dni wcześniej (od 6 do 20 dni), objawy ostrzegawcze – nagły ból głowy, zawroty, zaburzenia widzenia, czy wiele innych, które wcześniej nie występowały.
Naszą chorą trzeba było poinformować o wykrytym tętniaku z kilku powodów.
Pierwszy, to stwierdzone u niej nadciśnienia, które koniecznie musi zostać uregulowane i cały czas, już do końca życia, musi być kontrolowane.
Drugi powód, dla jakiego chorą trzeba poinformować o wykrytym tętniaku, to możliwość neurochirurgicznego zabezpieczenia, tym samym uniknięcie ryzyka pęknięcia.
Takie przypadkowe znalezione tętniaki zdarzają się dość często.
Często pacjenci pytają: Co im radzę? Czy operować?
Niestety, nie mogę za nich zdecydować, muszą podjąć decyzję sami. Ja tłumaczę pacjentom, jakie są konsekwencje jednego i drugiego rozwiązania, radzę też, aby przed podjęciem ostatecznej decyzji udać się na konsultację neurochirurgiczną.
Ryzyko pęknięcia tętniaka wzrasta wraz z jego wielkością.
Jeżeli wybieramy leczenie zachowawcze, to konieczne są okresowe badania obrazowe, oceniające czy nie ma wzrostu lub innych zmian, zwiększających ryzyko pęknięcia. Pacjent musi dowiedzieć się, czy zabieg u niego jest możliwy, jak będzie wyglądał, jakie będą rokowania itp. Wtedy dopiero, mając tę wiedzę, sam musi zdecydować.
Leczenie operacyjne tętniaków to zaklipsowanie szyjki tętniaka lub embolizacja, czyli najprościej mówiąc wprowadzenie sprężynki do tętniaka.
Z mojego doświadczenia wynika, że mało chorych, niemających dolegliwości, decyduje się na zabieg.
Większość pacjentów, u których nie ma żadnych objawów, woli być w stałej kontroli neurologicznej, wykonywać kontrolne badania obrazowe, badania EEG, kontrolować ciśnienie tętnicze i wierzyć, że jeżeli tak długo nic się nie stało, to może tak już zostanie.
I taki scenariusz też jest możliwy.
Pacjentka 2.
Zupełnie niedawno przyszła do mnie do gabinetu kolejna pacjentka, 60-letnia kobieta, diagnozowana przez innego neurologa z powodu bólów głowy, zwłaszcza tyłogłowia, czyli okolicy potylicy. Przyniosła ze sobą wyniki wcześniej wykonanych badań obrazowych. Przyszła skonsultować wyniki tych badań.
I co się okazało?
Również przypadkowo wykryto u niej obecność tętniaka. To nie on był jednak powodem dolegliwości. Powodem dolegliwości okazała się druga uwidoczniona zmiana, czyli malformacja, która dotychczas nie dawała objawów. Niedawno Wam pisałam o tym, chodzi mianowicie o zespól Arnolda Chiariego typ I. To on powodował wystąpienie bólów głowy.
A tętniak?
Pacjentka jest zdrowa, dotychczas nie stosowała żadnych leków, badania podstawowe zawsze były w granicach normy. Zdecydowała się na okresową kontrolę badań obrazowych, czyli obserwację tętniaka.
O zabiegu operacyjnym nie chce w tej chwili myśleć, wiedząc, że za rok musi wykonać kontrolne badania obrazowe.
1 komentarz “CIEKAWE PRZYPADKI – Bóle głowy”
Dzień dobry miałam zabiek na tętniak mózku nadal mam bóle głowy boje się bo może nie poszla szpilara na te miescie co czeba czy może mi coś powie