Witajcie Kochani! 🙂 Kolejną kwestią, którą postanowiłam opisać na blogu jest MIGRENA. Wielokrotnie otrzymywałam zapytania na ten temat i prośby, aby podzielić się swoją wiedzą w tym zakresie. Nie będzie dużo wiedzy książkowej. Będą to głównie moje obserwacje i doświadczenia w leczeniu migreny. Przede wszystkim warto wiedzieć, że 70% bólów migrenowych dotyczy kobiet, a około 30 % mężczyzn. Mogą występować rodzinnie.
Jak wygląda atak migreny?
Pojawia się nagle. Bóle migrenowe dotyczą zwykle połowy twarzy, szczególnie okolic czoła, skroni, oka. Występują zwykle po tej samej stronie. Trwają od kilku godzin do kilku dni. Towarzyszą mu światłowstręt, nadwrażliwość na bodźce słuchowe, nudności, czasem wymioty. Ból początkowo jest tępy, a następnie ma charakter tętniący. Mogą go poprzedzać objawy zwiastujące, czyli tzw. aura. Najczęściej występuje aura wzrokowa w postaci mroczków, błysków świetlnych.
Badaniem neurologicznym w przypadku migreny najczęściej nie stwierdzamy odchyleń od stanu prawidłowego. W diagnostyce wykonuje się badania laboratoryjne krwi, badanie tomografii komputerowej głowy (w wybranych przypadkach rezonans magnetyczny) oraz badanie EEG- badanie czynności bioelektrycznej mózgu, które może wykazywać pewne charakterystyczne zmiany. Migrena wykazuje bardzo duże podobieństwo do padaczki.
Cechy wspólne migreny i padaczki to:
1-atak występuje nagle, podobnie jak napad padaczkowy,
2- napad zarówno migreny, jak i padaczki może być poprzedzony aurą,
3-napad migreny i padaczki może występować sporadycznie (1-2 razy w roku) lub z dużą częstotliwością ( kilka razy w miesiącu lub jeszcze częściej),
4- w migrenie i padaczce pojawiają się zmiany w zapisie EEG. Oczywiście w migrenie zmiany w EEG nie są tak charakterystyczne, jak w przypadku padaczki, ale często obserwowana jest w zapisie tzw. tendencja do napadowości.
5- zarówno w migrenie jak i w padaczce wywiad jest niezwykle istotny.
6-jest wiele czynników, które prowokują wystąpienie ataku migreny i napadu padaczki.
Co prowokuje ataki migreny?
W przypadku bólów głowy musimy zwracać uwagę na wszystko, co dotyczy bólu, okoliczności jego występowania, częstotliwości napadów, itd. W leczeniu pacjentów z migreną zawsze proszę o prowadzenie dzienniczka napadów. Dzienniczek, prowadzony podobnie jak w przypadku padaczki pozwala na ocenę skuteczności leczenia oraz często pozwala pacjentowi ustalić czynnik prowokujący napad.
Czynników, będących powodem napadów migreny jest dużo. Znane czynniki to niektóre pokarmy: czekolada (zwłaszcza gorzka), sery żółte, ale także głodówka, alkohol czerwone wino), przemęczenie, brak snu lub zbyt długi sen, stres, wahania ciśnienia atmosferycznego, silne zapachy, głośne dźwięki i wiele innych. Pamiętajmy, że bóle głowy są częstym objawem ubocznym leków. Czasem niezbędna jest koincydencja kilku czynników, aby napad wystąpił.
Prowadząc dzienniczek napadów i zwracając uwagę na okoliczności, często można wywnioskować, że napady występują np. z powodu przemęczenia, braku snu lub po posiłku. Wymaga to czasem długiej obserwacji.
Jakie można wyciągnąć wnioski z tych obserwacji? Jeżeli uda się ustalić czynnik prowokujący atak migreny, to pacjent powinien starać się go wyeliminować i często to wystarcza, aby napady nie występowały.
Nie zawsze jednak się to udaje. Czasem pacjent nie chce lub nie może zmienić trybu życia (np. praca zmianowa) lub nie chce sobie odmówić przyjemności wypicia kieliszka wina czy innego alkoholu. Decyzja w tym przypadku należy do pacjenta.
Leczenie migreny
W zależności od tego jak często napad migreny występuje, stosuje się 2 sposoby postępowania.
Pierwszy sposób to leczenie doraźne. Jeżeli napady są rzadkie – kilka w roku – stosuje się leki doraźnie, czyli tylko w razie bólu. Mogą to być dostępne bez recepty leki przeciwbólowe, niesterydowe leki przeciwzapalne( nlpz), lub tryptany. Te ostatnie są przepisywane przez lekarza. Przy stosowaniu leków doraźnie, czyli tylko w razie bólu, bardzo ważne jest, aby wiedzieć, kiedy stosować lek, aby zadziałał! Konieczne jest zażycie leku w momencie ROZPOCZYNANIA SIĘ bólu głowy. Wtedy z dużym prawdopodobieństwem ból uda się opanować. Zdarza się, że pacjenci zwlekają z tym, licząc na to, że ból sam minie i lek nie będzie potrzebny, ale zażycie leku w trakcie ataku migreny już nie pomoże. Leki doustne wtedy nie działają i w przypadku przedłużającego się ataku migreny najlepiej udać się do szpitala. Bywa, że tacy pacjenci zgłaszają się do szpitala i pomagamy im w ramach Izby Przyjęć. Podana iniekcja leku dożylnie zadziała zdecydowanie szybciej.
Drugi sposób to leczenie zapobiegające wystąpieniu napadów. Przy częstych atakach (kilka razy w miesiącu) leki stosuje się wtedy codziennie. Najczęściej rozpoczyna się od alkaloidów sporyszu, które stosuje się przez parę miesięcy. Czasem stosuje się leki wspomagające krążenie mózgowe. W dzienniczku napadów prowadzonym przez pacjenta sprawdzamy czy lek działa, tzn. czy zmniejszyła się ilość napadów i ich nasilenie. Od wyników tej terapii uzależnia się dalsze postępowanie farmakologiczne. Od kilku lat w prewencji napadów stosuje się leki przeciwpadaczkowe. Moje doświadczenie z tymi lekami jest dobre. Pomagają zmniejszyć ilość i natężenie bólu. Lekami stosowanymi w leczeniu migreny są: topiramat, lamitrygina, gabapentyna lub kwas walproinowy. Dawka leku jest dobierana oczywiście indywidualnie. Zaczynamy od małych dawek i kontrolując efekty albo dawkę leku zwiększa się albo utrzymuje na stosowanym poziomie. Czasem niezbędne jest skojarzone leczenie (stosowanie kilku leków jednoczasowo) lub dodanie leku, np. poprawiającego krążenie mózgowe. Leki stosuje się 2 razy dziennie, dostosowując dawki do pory występowania ataków. Taka terapia niestety jest długa. Wymaga systematycznego stosowania leków, wykonywania okresowo kontrolnych badań krwi i obserwacji pacjenta pod kątem działań ubocznych leku.
Od wielu lat również stosuje się do leczenia migreny terapię biofedback. Jest to metoda bezpieczna, bez działań ubocznych. Stosowanie jej pozwala na zmniejszenie ilości napadów i z czasem na zmniejszenie dawki stosowanych leków.
Wskazówki praktyczne
1.Spróbujcie pomóc sobie sami. Prowadźcie dzienniczki napadów. Dla siebie. To da Wam możliwość pomocy samemu sobie, a lekarzowi ułatwi leczenie i dobór dawki leków.
2.Ustalcie czynnik prowokujący, a następnie go wyeliminujcie. Sprawdźcie czy leki, które stosujecie z powodu innych dolegliwości nie mają wymienionego bólu głowy, jako objawu ubocznego.
3.Jadajcie regularnie posiłki, unikajcie produktów zawierających tyraminę, ograniczcie spożycie kawy, alkoholu. Może się wtedy okazać, że nie trzeba będzie brać stale leków i nie obawiać się o skutki uboczne terapii.
Dajcie znać, czy ten artykuł okaże się dla Was przydatny? Jakie kolejne tematy chcielibyście, abym poruszyła? Za każdy komentarz będę wdzięczna 🙂
6 komentarze “Migrena”
Pingback: Bóle głowy Hortona. Co to takiego? – Z Pamiętnika Lekarza
Dziękuję za ciekawy artykuł, zwłaszcza za potwierdzenie podobieństwa między atakiem migreny i epilepsji.
Tak. Podobieństwo jest bardzo duże.
Pzd
Ja mam padaczkę lekooporna z pomniejszonym rozsianiem prawego hipokampa i od 4 dni źle się czuję ,ale od wczoraj odczuwam silny ból głowy . Wczoraj ból zaczął się po prawej stronie głowy , odczuwalny wewnątrz czaszki a po jakimś czasie objął też całe czoło a przy oddawaniu moczu był jeszcze bardziej nasilony . Sen w ciągu dnia nie pomagał , CBD też niewiele , dopiero po podaniu apapu ból osłabł i przeszedł tylko na prawą stronę ,bez czoła .. Dzisiaj obudziłem się już bez bólu ,wypiłem rano jedna kawę a po dwóch godzinach od wypicia jej przyjąłem lek Vetira 750 mg i po paru minutach ból wrócił , przyjąłem CBD i apap , trochę ból otempiał , postanowiłem się położyć i tak piszę tą wiadomość ,bo jest to uciążliwe. Pierwszy raz w ciągu trzech lat choroby te bóle są tak silne , zazwyczaj aura charakteryzowała się zawrotami głowy ,mniejszym bólem niż dotychczas ,był do wytrzymania,nie smakiem i czasem utrata świadomości na kilka sekund ,ataki złożone (nie GRand mal) .
Aura średnio utrzymuje się do tygodnia czasu ,czasami miesiąc a najdłużej dwa miesiące raz była.
Zmagałam się z migreną jakieś 20 lat. W pewnym okresie bóle były bardzo silne i utrudniały funkcjonowanie. Czynniki, które powodowały to były bardzo różne. Ciężko było coś wykluczyć, gdyż pojawiał się zaraz inny czynnik.
W zbiegu okoliczności, do zaplanowanej operacji oczu, przeprowadzono mi zabieg Irydotomi , który spowodował odejście migren raz na zawsze. Od ponad pół roku nie miałam ani jednego ataku migreny. Wreszcie wiem, że żyję.
Dziekuje za material. Mam stwierdzoną i padaczkę i migrenę jednocześnie