Nerwica to olbrzymi problem, z którym zmaga się bardzo wiele osób (wg statystyk jest to 8 milionów ludzi).
Rozpoznaje się ją nie tylko u osób dorosłych, ale też u dzieci i młodzieży.
Najczęściej występuje jednak w wieku 25-45 lat.
Nerwica (neurosis) to zaburzenia z kręgu zaburzeń psychicznych, powodujących olbrzymi dyskomfort, cierpienie, lęk, nawet ból, utrudniających życie codzienne.
Jak obecna sytuacja pandemii koronawirusa może wpływać na osoby z nerwicą?
Jak osoby z nerwicą znoszą potrzebę ograniczenia kontaktów, kwarantannę?
Czy wiecie, że jeden z rodzajów nerwicy to nerwica natręctw (nerwica obsesyjno-kompulsyjna),manifestująca się obsesyjną potrzebą wykonywania jakiejś czynności, w tym zwielokrotnionego mycia rąk?
Osoby takie myją ręce nawet 50 razy na dobę.
A w obecnej sytuacji nakazu wykonywania tej czynności?
Mają na to wytłumaczenie i częstotliwość mycia rąk mogą zwiększyć nawet do 500 razy na dobę.
Czy to zdrowo?
Nie, bo przesadna higiena też nie jest wskazana. Powoduje macerację skóry, usuwa naturalną florę bakteryjną i otwiera patogenom wrota zakażenia. A to tylko jeden z rodzajów nerwicy.
Jakie są najczęstsze powody wystąpienia nerwicy?
– przedłużająca się sytuacja stresowa,
– silne przeżycia emocjonalne,
– urazy psychiczne,
– przemęczenie i przepracowanie.
Może być:
– lękowa,
– napadowa,
– sytuacyjna,
– wegetatywna,
– depresyjna,
– histeryczna i jeszcze wiele innych.
Osoby z nerwicą mają poczuci, że są chorzy. Nerwica jest chorobą.
Złe samopoczucie wynika z tego, że:
– gorzej sypiają,
– trudniej im się skoncentrować i uczyć,
– czasami pojawiają się tiki nerwowe,
– występują zaburzenia potencji,
– mogą być widoczne problemy skórne,
– występują biegunki,
– pojawiają się nudności,
– występują kołatania serca,
– pojawiają się zaburzenia pamięci.
Chorym spada odporność, więc są bardziej podatni na zachorowania.
Osoby te szybciej chłoną złe wiadomości i dużo szybciej na nie reagują, co tylko potęguje objawy nerwicowe.
Dość charakterystycznym objawem nerwicy jest uczucie zaciskania w gardle, trudności w wysławianiu się, nabraniu powietrza, czy też uczucie ciała obcego w gardle.
To tak zwanyglobus histericus.
Jak leczymy nerwice?
Najważniejsze, to ustalić, że mamy do czynienia z nerwicą.
Jest to to problem interdyscyplinarny, bo jak widzicie, objawy, które zgłaszają pacjenci są bardzo różne.
W zależności od występujących objawów, pacjenci trafiają do różnych specjalistów.
Gdy mają biegunki i nudności – udają się do gastrologa, gdy dominuje uczucie zaciskania w gardle – do laryngologa, gdy dominują zawroty, bóle głowy, zaburzenia pamięci, koncentracji – do neurologa, gdy miewają kołatania serca – do kardiologa itd.
Wystąpienie każdego z takich objawów wymaga wykluczenia organicznych przyczyn, które mogą być sygnałem choroby (tarczycy, serca, procesu demielinizacyjnego itp.), a nerwica jest w tym przypadku objawem towarzyszącym (zespół rzekomonerwicowy).
W nerwicy wszystkie badania wypadają prawidłowo, w zespole rzekomonerwicowym – nie.
Ustalenie, że objawy mają podłoże nerwicowe, często trwa dość długo, gdyż wymaga wielu specjalistycznych badań.
Opiszę Wam przypadek młodego mężczyzny (34 lata), którego głównym problemem było nadciśnienie.
Z wywiadu wynikało, że był podatny na stres i jak sam przyznał, „zajadał stres”.
Z tego powodu cierpiał na otyłość (40 kg nadwagi), miał też tiki nerwowe, których nie leczył, a były dodatkowym powodem dyskomfortu psychicznego.
Stosował leki na nadciśnienie, ale mimo to występowały jego wahania.
Im częściej mierzył, tym bardziej się tym denerwował, a ciśnienie jeszcze bardziej zmieniało wartości.
Ta sytuacja kończyła się wzywaniem karetki pogotowia ratunkowego, dwukrotnym pobytem na izbie przyjęć w szpitalu w dość krótkim odstępie czasowym.
Wykonane badania dodatkowe wypadły prawidłowo.
Wtedy, oprócz leków na nadciśnienie, zlecono leki uspokajające.
I to dopiero pomogło.
Pacjent zgłosił się do mnie z zawrotami głowy, które dołączyły w przebiegu leczenia.
Powodem jego problemów zdrowotnych (tiki nerwowe, otyłość, nadciśnienie) jest nerwica.
Obecnie pacjent stosuje zarówno leki na nadciśnienie (ale w mniejszych dawkach), jak i leki uspokajające.
Kto zajmuje się leczeniem nerwicy?
– Lekarze (neurolog, psychiatra),
– psychoterapeuci,
– trenerzy mentalni,
– psychologowie.
Dobre efekty osiąga się, poprzez stosowanie u chorych treningów biofeedback.
Najczęściej stosowanym sposobem postępowania jest leczenie skojarzone, zarówno farmakoterapia, jak i psychoterapia.
Leczenie nerwicy wymaga czasu, długiej farmakoterapii i wielu treningów czy spotkań z terapeutą. Czasem trwa miesiące, a nawet lata.
Farmakoterapia stosowana w leczeniu, to leki uspokajające, nasenne, przeciwdepresyjne, przeciwlękowe. Niezwykle istotna jest pomoc psychologiczna.
Leczeniem zaburzeń psychicznych zajmują się Centra Zdrowia Psychicznego, których jest w Polsce 27, a powstają już kolejne.
Szczegółowe informacje o ich działalności znajdują się na stronie: czp.org.pl
1 komentarz “NERWICA I JEJ OBLICZA”
Mam 65 lat ,6 lat temu odeszlam od męża z powodu alkoholizmu, zmagam się z nerwicą od kilkunastu lat.Moje objawy ,w nocy chodzę siku gdy z leżę bardzo mi się chce,pójdę do łazienki parę kropli i to wszystko. Wracam już nie mogę usnąć nachodzą myśli nie wiadomo skąd, brak koncentracji, nie mogę się na niczym skupić, itp.Biore leki Pramolan50mg,Hydrocizinium i to nic mi nie pomaga ,proszę o radę innego lekarza niż mój, Pozdrawiam życząc zdrowia i pogody ducha