To historia dość młodej, bo 45 letniej pacjentki, która niedawno odwiedziła mnie w poradni neurologicznej. Dotychczas leczyła się z powodu niedoczynności tarczycy i schizofrenii.
Obecne problemy zdrowotne rozpoczęły się u niej pół roku wcześniej.
Pojawiły się bóle głowy, wysoka temperatura, dochodząca do 39 stopni, nieustępująca po lekach.
Początkowo chora próbowała pozostawać w domu, stosując ogólnodostępne leki, ale brak poprawy skłonił jej córkę do wezwania pogotowia.
Lekarz pogotowia, po zbadaniu, zawiózł pacjentkę od razu na oddział neurologii, podejrzewając zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.
Przy przyjęciu kobieta była senna, spowolniała psychoruchowo z dodatnimi objawami- dodatnim objawem Brudzińskiego i sztywnością karku na 4 palce.
Badania laboratoryjne wskazywały na cechy procesu zapalnego w organizmie – CRP-115 w dniu przyjęcia, leukocytoza-23 000. To duże odchylenie od normy.
Wykonane punkcję lędźwiową i badanie płynu mózgowo rdzeniowego.
Badanie ogólne płynu, poza nieznacznym zwiększeniem poziomu białka, wypadło prawidłowo, posiewy były jałowe.
Natomiast wykonane badania obrazowe, zarówno tomografia (w kontekście obrazu klinicznego opisano podejrzenie mnogich ropni) jak i rezonans magnetyczny, wskazały na obecność mnogich ropni (20), z cechami obrzęku mózgu.
W poszukiwaniu źródła infekcji konsultowano chorą internistycznie, wykonano badania moczu, RTG płuc, USG, echo serca, szereg badań laboratoryjnych, w tym posiew krwi.
Wszystkie badania wypadły prawidłowo.
Jedynym odchyleniem i uznanym powodem ognisk zapalnych były stwierdzone duże zmiany próchnicze i zapalne w jamie ustnej, wymagające pilnego leczenia stomatologicznego!
Po zastosowanym, intensywnym leczeniu przeciwzapalnym, przeciwobrzękowym, przeciwbólowym, płynoterapii, konsultacji neurochirurgicznej, stan chorej ulegał poprawie. Temperatura ulegała normalizacji, cechy procesu zapalnego również.
Przebieg leczenia skomplikowało wystąpienie objawowych napadów padaczkowych, częściowych prostych, wymagających włączenia leków przeciwpadaczkowych.
Po 3 tygodniach hospitalizacji chorą wypisano w stanie dobrym do domu, zalecając jednak dołączenie do leków stosowanych dotychczas, też leki przeciwpadaczkowe (Depakina Chrono) i kontrolę w poradni neurologicznej i pilną u stomatologa.
Tak pacjentka trafiła do mnie.
Obecnie jest bez dolegliwości bólowych, nie gorączkuje, jednak powtarzają się, mimo zaleconych w szpitalu leków, napady padaczkowe.
W tej sytuacji zleciłam modyfikację leczenia padaczki, dodając drugi lek (levetiracetam) oraz zleciłam kontrolne badanie MRI głowy.
Jak widać z opisanego zdarzenia, można było całego zachorowania uniknąć, dbając o stan uzębienia.
Może nie wszyscy mają tego świadomość, ale nieleczone zęby i ogniska zapalne tym spowodowane, mogą być powodem tak poważnych, groźnych dla życia, problemów zdrowotnych, jak w tym przypadku.
Chora wymaga w tej chwili stałej kontroli neurologicznej, okresowych badań kontrolnych i długiego, wieloletniego stosowania leków.
A można było tego uniknąć…
2 komentarze “ROPNIE MÓZGU – OPIS PRZYPADKU”
Super, że udało się Panią wyleczyć.
To prawda, ze ropnie w mózgu to poważna choroba. Mój tata też na to choruje ale niestwty 6 tyg. kuracja anybiotykowa nie przynosi rezultatów. ??
Za mało danych aby się odnieść do wypowiedzi…Pozdrawiam