Głównym źródłem sodu (Na-Natrium) jest sól kuchenna, a ta znajduje się praktycznie wszędzie: w mięsach, wędlinach, pieczywie, warzywach, zwłaszcza konserwowych, rybach, słonych przekąskach i wielu innych.
Organizm traci sód wydalając go z wodą, czyli niedobór może wystąpić w czasie wymiotów, biegunek, stosowania leków moczopędnych, w czasie wysiłku fizycznego i nadmiernego pocenia się, w gorączce, w czasie intensywnych ćwiczeń sportowych, w zapaleniu trzustki, w chorobach nerek, w poparzeniach.
Wtedy uruchamiane są zapasy, z których ok 15% znajduje się w kościach.
Prawidłowy poziom sodu to 135-145mml/l.
Ponieważ pierwiastek ten jest niezwykle ważny, nie tylko dla zdrowia, ale nawet dla życia, to organizm sam stara się zapewnić jego właściwy poziom. To mechanizmy autoregulujące poziom sodu, czyli przy jego wzroście ilość wydalanego sodu rośnie, przy spadku wydalanie zmniejsza się. Za jego prawidłowy poziom odpowiada mechanizm obronny organizmu:
układ renina-angiotensyna-aldosteron.
Sód wpływa na gospodarkę wodną, na ciśnienie krwi, na funkcjonowanie układu nerwowego, na przekaźnictwo nerwowe, nie można pominąć jego roli w produkcji kwasu solnego w żołądku.
Dziennie zapotrzebowanie to około 115 mg sodu na dobę.
Hiponatremia-niedobór sodu- poniżej 130 mmpl/l
Objawy hiponatremii nie są charakterystyczne, to objawy ogólne-zaburzenia równowagi, osłabienie, splątanie, senność, ból głowy, suchość śluzówek, niskie RR, przyspieszenie akcji serca, zmniejszona diureza, obrzęki, drgawki, śpiączka.
Duży niedobór może nawet spowodować obrzęk mózgu, a to w konsekwencji objawy neurologiczne.
Czynniki ryzyka hiponetremii
-Podeszły wiek,
-Palenie papierosów,
-Cukrzyca, hiperlipidemia, nadczynność tarczycy,
-Upalna pogoda,
-Płeć żeńska,
-Stany pooperacyjne,
-Niewydolność nerek,
-Choroba nowotworowa,
-Wyniszczenie.
Leczenie
Leczenie łagodnej hiponatremii to ograniczenie podaży płynów.
Jeżeli hiponatremia jest objawowa, np.
– leki moczopędne- diuretyki,
– leki przeciwdepresyjne,
– przeciwpadaczkowe -karbamazepina, okskarbazepina, zaleca się zmianę terapii,
– zioła zwiększające diurezę (pokrzywa, mniszek lekarski, brzoza, skrzyp, lubczyk, czystek, pietruszka).
Leczeniem z wyboru stanu ostrej hiponatremii są dożylne wlewy kroplowe.
Częstszym problemem jest jednak zbyt wysoki poziom sodu, czyli tak zwana hypernatremia.
Dochodzi do niej przy niedoborze wody – mała podaż, upał, ciężka praca fizyczna, pocenie się, gorączka, wymioty, biegunki, nadczynność tarczycy w związku niedoborem wazopresyny, hormonu produkowanego przez podwzgórze regulującego gospodarkę wodno-elektrolitową.
Najczęstszą jednak przyczyną jest nadmiar spożywanej soli.
Temat soli w organizmie już jest opisany na moim blogu pt. „Czy zawsze unikać soli?”, więc tutaj nie będę go już rozszerzać.
Gdzie jest najwięcej sodu?
-w soli kuchennej,
-w oliwkach,
-ogórkach kiszonych,
-kapuście kiszonej,
-suszonych pomidorach,
-rybach wędzonych,
-serach podpuszczkowych,
-w wodzie mineralnej „Muszynianka”.
Obecnie dość rzadko występuje hiponatremia. Bardziej należy pilnować, aby nie doszło do hipernatremii.
Oznaczanie poziomu sodu (też chloru i potasu) we krwi, to jedno z podstawowych badań, zlecanych przez lekarzy, wykonujących badania kontrolne lub diagnostyczne.
2 komentarze “SÓD”
Szanowna Pani Doktor.
Czy mogłabym prosić o krociotka rozmowę i poradę?
W 2018 zdiagnozowano i mnie miastenię ciężką ogólną rzekomoporazna
W TK Był grasiczak, ja nie umiałam chodzić, przełykać, wszystko utykalo mi w gardle i krztusi łam się. Mdlalam, przewracałam się z wyczerpania.
Wcześniej byłam leczona na borelioze metodą Ilads. Było to bardzo skuteczne leczenie(przed jego podjęciem byłam już niemal leżąca, dostawałam napadowego strasznego zmęczenia jakby odcinało mi prąd i moglsm tylko leżeć. Bez przerwy chorowałam na infekcje, dwa trzy dni pauzy i kolejna silna grypa, angina, zap zatok płuc, oskrzeli pęcherza, nerek. Po prostu jednym ciurkiem. Tak było od dzieciństwa, w wieku 17 lat miałam wycięte migdały i przeszłam zapalenie wsierdzia. Niemal całe życie na antybiotykach. Lekarze mówili że jest b obniżona odporność, w końcu trafiłam do immunologa który zdiagnozował przewlekła uogolniona infekcję bakteryjna atypowa która rozwinęła się z powodu niedocxynnego układu odpornościowego. W czasie zakażeń już potem w ogóle nie gorączkowałam, nie było wzrostu CRp ani ob, leukocyty leciały w dół zamiast wzrastać.
Moje życie było pasmem infekcji. Dopiero po kuracji silnym koktajlem antybiotykowym plus dietą i zioła jakie zastosowała dr zakaźnik zostslo to przerwane a ja zaczęłam czuć się dużo lepiej, wróciły siły, skończyły się infekcje i moglsm przez jakiś czas żyć prawie normalnie. Rzuciłam się wówczas w wir prac by nadrobić stracony czas, i po ok roku czy dwóch nastąpiła właśnie sytuacja jakby nawrotu plus problemy z przełykaniem, potworne osłabienie itd.
Zdiagnozowano miastenię oraz nowotwor nosogardla.
Po zastosowaniu mestinonu była mała poprawa, po wprowadzeniu sterydów od razu dostałam ropnej infekcji, przerwano je ipodsno antybiotyk. Po nim zaczęło się poprawiać.
Operacje guza odsunięto w czasie z powodu aktualnej infekcji i podejrzenia zakrzepicy.
Kilka lat było w porządku. Jednak w ub roku latem ukasily mnie 4 kleszxze, dostałam potem silnej infekcji,coś jak grypa czy covid, miesiąc leżałam plackiem w domu, z potwornym bólem głowy, calego ciała, mdłości ami, mdlalam próbując wstać, nie byłam w stanie dojść do toalety, ani kuchni ani zajść do lekarza, traciłam przytomność. I tak po prostu leżałam,w ogóle nie jedząc, malutko pijac bo nie miał kto mi podać a ja nie umiałam chodzić
półprzytomna śpiąc cały czas.
Po tym epizodzie zaczęły się problemy z wszystkim.
Wrócił problem przelykania, podwójne widzenie, duszność, straszna słabość zmęczenie po najmniejszej czynności,
Zaczęłam żywić się papkami płatkami owsianyni, moczonym chlebem
Przytyłam gwałtownie ok 30 kg, w zasadzie też chyba spuchłam, mam obrzęki nogy, brzucha, straszne bóle stawów, wysiadły kolana biodra, okropne bóle nogy, zwl uda, ale też uczucie jakby żyły miały pęknąć.
Obecnie już w ogóle nie mogę chodzić, nie wiem co dzieje się z nogami, nigdy w życiu nie miałam takich dziwnych skurczów, bólu i niemożności zupełnej niemożności stawiania kroków. Przejdę kilka a potem koniec.
Podpieranie kulą nic nie daje. Nie umiem uciągnąć nóg.
Przełykaniem z dnia na dzień jest gorsze. Tylko płynne blendowane posiłki ale już nie mam sił ich robić ani ustać przy kuchni.
Ciężko przełykać nawet pokruszony mestinon
Ciężko oddychać. Obecnie jestem bez mestinonu
Nie wiem co robić. Jestem w okropnym stanie.
Bardzo boli mnie gardło, odoluwam ropna wydzielinę, boli głowa uszy, kości mięśnie stawy (też w taki grypowy sposób)
Dodatkowo Krwawie od połowy kwietnia czyli 4 miesiąc.
Ostatni pobyt na neurologii spowodował tylko że przeziębiłam się, stracilam przytomność na oddziale, podawano tylko kruszony mestinon i xsdnuvh innych leków, w badaniach teraz nie ma przeciwciał, uległ też regresji grasiczak (znikł), i zanegowano czy w ogóle mam miastenię.
NNie otrzymałam recepty na mestinon, jestem bez leku. W opłakanym stanie.
Mieszkam tylko z matką staruszka 85 „lat, która jest akurat po wstrząsie mózgu (upadła w łazience) kilka dni temu wyszła z szpitala i wymaga obecnie obsługi całodobowej.
Wcześniej lekarz wysunął podejrzenie zespołu misdtenicznego. Ale obecnie nie mam nawet jak dojechać do lekarza. (nie mam prowadzącego mnie neurologa)
Co robić w takim przypadku?
Z poważaniem Jolanta Heinsch
To co czytam nie jest krótkie. Zapraszam na kons online.
https://zpamietnikalekarza.pl/produkt/konsultacja-z-lekarzem/