Ten temat już poruszałam na moim blogu, ale powrócił. Dlaczego?
Zgłosiła się do mnie pacjentka, chorująca na SM i leczona z tego powodu, u której rok temu wystąpił pierwszy napad padaczkowy.
Był to początkowo nagły ból brzucha, nudności, następnie chwilowe zaburzenia świadomości. Trwało to kilka minut.
Pacjentka została skierowana przez swojego lekarza na badane EEG, na które zgłosiła się do mnie.
EEGwykonane w czuwaniu nie wykazało zmian napadowych, co oczywiście padaczki nie wyklucza, ale też nie potwierdza.
Zleciłam wtedy pacjentce wykonanie badanie po prowokacji deprywacją snu, czyli wykonywane go po nieprzespanej nocy.
Wtedy to zmęczenie i brak snu pozwala wielokrotnie zarejestrować czynność napadową, bo brak snu jest bardzo dużym czynnikiem powodującym zarówno zmiany w zapisie EEG, jak i kliniczny napad.
Pacjentka jednak na badanie po bezsennej nocy nie zgłosiła się.
Wykonanie tego badania i stwierdzenie w nim zmian, często pozwala uninąć kolejnego napadu.
Po roku napad powtórzył się dwukrotnie i lekarz leczący chorą z powodu SM zlecił lek przeciwpadaczkowy – Lamitrinw dawkach stopniowo wzrastających.
Obecnie pacjentka stosuje Lamitrin w dawce 2×100 mg.
Napady na tej dawce jednak ponownie wystąpiły.
Lekarz leczący skierował badaną ponownie na badanie EEG, które również wykonałam w mojej pracowni.
Wynik był porównywalny do poprzedniego, czyli również nie zarejestrowano zmian napadowych.
Gdy to zakomunikowałam pacjentce zapytała, czy to znaczy, że nie mam padaczki? Czy nie powinnam brać leku?
Badanie EEG potwierdza padaczkę, ale jej nie wyklucza.
Źle stało się, że nie wykonano badania po derywacji snu przed podjęciem terapii. Wtedy rozpoznanie może stało by się pewniejsze.
Obecnie nie zalecałam ponownie takiego badania, bo stosowane leki przeciwpadaczkowe mogą znacznie zmniejszyć możliwość zarejestrowania zmian w zapisie EEG, a lekarz prowadzący rozpoznał już klinicznie padaczkę, lek podał i chora go stosuje, chociaż należałoby zweryfikować terapię, gdyż napady, mimo leczenia, powtarzają się.
Leczenie padaczki jest sprawą dość skomplikowaną, wymaga często politerapii, czyli stosowania kilku leków, odpowiednich ich dawek, niekoniecznie tych maksymalnych, zalecanych przez producenta.
Dobry efekt leczenia można uznać dopiero po ustąpieniu napadów,lub przy znacznym zmniejszeniu ich ilości, bądź złagodzenia charakteru.
Czasem nie jest to proste, czasem wymaga to dużego doświadczenia lekarza i umiejętności właściwego doboru i kojarzenia leków.
Zdarzało mi się nieraz słyszeć relację od pacjentów, że lekarz powiedział:
„Jest padaczka, to muszą być stale napady”.
I nic w leczeniu nie zostawało zmienione…
Wielokrotnie udaje się tak dobrać leki przeciwpadaczkowe, że napady nie występują. I nie muszą, a z pewnością nie w czasie leczenia a przynamniej nie zawsze. Wielokrotnie padaczkę daje się wyleczyć!
Oczywiście są sytuacje, w której napadów nie udaje się wyeliminować do końca (padaczka lekooporna), ale rozpoznaje się ją dopiero po zastosowaniu wielu kombinacji lekowych i braku kontroli napadów.
Kolejne pytanie pacjentki dotyczyło koincydencji z padaczką.
Pytała czy SM na które choruje i padaczka to jest jedna choroba, i czy zawsze w SM są napady padaczkowe. Pytała gdyż mając rozpoznaną padaczkę obawiała się zachorowania na stwardnienie rozsiane.
Czy słusznie?
Ten temat już omawiałam, więc odsyłam do artykułu na moim blogu:
1 komentarz “PADACZKA I STWARDNIENIE ROZSIANE. OMÓWIENIE PRZYPADKU”
Witam,mam 26 lat i od ok. 2 lat czuję się ospała, bolą mnie kosci i stawy następnie pojawiło się dretwienie prawej ręki i nogi teraz lewa strona też mi dretwieje, mam problemy z koncentracja , pamięcią, zaburzenia równowagi oslabienie mięśniowe i często pojawiający się bol głowy. W związku z powyższym postanowiłam zrobic RM głowy. Wynik: w istocie białej obu półkul mózgu- glownie w platach czolowych dość liczne ogniska wysokosygnalowe w obrazach T2 i FLAIR/ najwieksza w prawym placie czołowym 9×4,5 mm, pozostałe do 4mm/ bez rystrykcji dyfuzji- o charakterze naczyniopochodnym?ew. Pozapalnym.Czy wyniki mogą wskazywać na SM czy inna chorobe?? Nie choruje na nic przewlekle oraz nie stosuje zadnych używek (papierosy, alkohol…) Bedę wdzieczna za podpowiedz. Neurologa mam za miesiąc