Nie jest to jednostka chorobowa, tylko dolegliwość, w dodatku niezwykle częsta i dokuczliwa. Niebezpieczna, bo konsekwencją bywają upadki. Powody zawrotów bywają różne. Szerzej na temat przyczyn, rodzajów czy diagnostyki pisałam w moje książce „Z pamiętnika lekarza” w rozdziale: Zawroty głowy. https://zpamietnikalekarza.pl/ksiazka-z-pamietnika-lekarza/.
Czy lekarz zawsze może pomóc?
Dziś opiszę dość typowe, konkretne sytuacje, spotykane w gabinecie neurologa.
Przypadek 1.
To 65-letni pacjent, skarżący się na właśnie na zawroty głowy, który przy wzroście 164 cm, ważył 125 kg!
Poza otyłością miał też wiele innych problemów zdrowotnych, np. duszności, chorobę niedokrwienną mięśnia sercowego, miażdżycę, cukrzycę i nadciśnienie, zmiany zwyrodnieniowe w odcinku szyjnym. Miał duże ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego, wzmożenie napięcia mięśni przykręgosłupowych, chwiejność przy pionizacji.
W badaniu przepływów w naczyniach domózgowych wykazano duże zmiany miażdżycowe, zwężające światło naczyń, a w tomografii głowy – zmiany niedokrwienne.
Pacjent skarżył mi się, że musi brać garść tabletek dwa razy dziennie. Pytał też, czy lek, który ja ewentualnie zapiszę, nie będzie kolidował z pozostałymi, a w ogóle to „Powinny być lepsze leki, żeby ich nie trzeba było brać ich aż tylu…”. Co myślicie o takiej sytuacji?
Te zawroty są konsekwencją ogólnego stanu pacjenta. O ich ustąpienie na stałe nie ma mowy.
Są to niezwykle trudne sytuacje dla lekarza, który nie jest w stanie spełnić oczekiwań pacjenta, czyli spowodować, aby zawrotów nie było.
Lekarz może wypisać kolejny lek, który złagodzi dolegliwości, ale przyczyny pozostaną, bo są konsekwencją ogólnego, złego stanu zdrowia.
Przypadek 2.
Tym razem był to młody 30-letni mężczyzna, u którego nagle wystąpiły zawroty głowy. Ze względu na to, że trwały kilka dni i utrudniały funkcjonowanie, pacjent zgłosił się do izby przyjęć naszego szpitala.
Tutaj dokładnie zebrany wywiad wskazał, że objawy pojawiły się rano, zaraz po wstaniu z łóżka. Innych dolegliwości ani problemów zdrowotnych nie było. Żadnych leków nie stosował. Badanie neurologiczne nie wykazało odchyleń od stanu prawidłowego, poza chwiejnością przy pionizacji.
Badania laboratoryjne, tomografia komputerowa, badanie przepływu w naczyniach domózgowych wypadły prawidłowo.
Dlaczego więc wystąpiły zawroty?
Jeszcze dokładniejsze zebranie wywiadu wykazało, że tego dnia był na szkoleniu, spał poza domem, na wysokiej poduszce, wymuszającej nadmierne wygięcie kręgosłupa. I to spowodowało poranne zawroty głowy. Zła pozycja w czasie była przyczyną wystąpienia zawrotów.
Doraźnie, na kilka dni, zalecono leki poprawiające krążenie. Dolegliwości ustąpiły.
Aby w przyszłości uniknąć podobnej sytuacji, zalecono zakup poduszki profilowanej do spania oraz dbanie o właściwe nawodnienie. W tym przypadku ustalono przyczynę, którą udało się usunąć, a tym samym spowodować, że więcej zawrotów głowy nie było.
Przypadek 3.
Tym razem to 45-letnia kobieta, pracująca przy biurku przez 8 godzin dziennie, u której od kilku miesięcy występowały zawroty głowy. Nie są one stałe, ale powtarzają się.
Badanie neurologiczne wykazało wzmożenie napięcia mięśni przykręgosłupowych odcinka szyjnego, poza tym bez odchyleń, poza niskim ciśnieniem tętniczym krwi.
Wykonane badania MRI głowy, badanie przepływu w naczyniach domózgowych wypadły prawidłowo. Pacjentka miała też wykonane MRI kręgosłupa szyjnego, które wykazało wyrównanie lordozy i drobne zmiany zwyrodnieniowe, a także cechy dyskopatii w dolnym odcinku szyjnym. Po stosowanych lekach nie było poprawy.
Gdy zgłosiła się do mnie z tą dokumentacją, wynikało z niej, że jedynie wyrównanie lordozy szyjnej mogło powodować zawroty. Gdy dokładniej zbierałam wywiad okazało się, że w czasie wakacji zawrotów nie było.
To wskazało, że siedząca praca, mało aktywny tryb życia, zmęczenie, brak odpowiedniego nawodnienia i dotlenienia organizmu są przyczyną problemu. Więc czas na zmiany. One wystarczą i leki nie będą potrzebne.
A jakie to zmiany?
O tym jest cały mój ebook, przydatny zwłaszcza młodym: „Starzenie się. Czy mamy na to wpływ”, dostępny na stronie: