Zarówno udar mózgu, jak i padaczka, są jednymi z najczęstszych problemów zdrowotnych w wieku podeszłym.
Zachorowalność na padaczkę jest duża w wieku dziecięcym, drugi szczyt zachorowań to wiek powyżej 60 roku życia i jest to z reguły padaczka objawowa.
Przyczyny padaczki objawowej to:
- udar mózgu,
- zmiany naczyniowe mózgowia,
- guz mózgu,
- urazy czaszkowo-mózgowe,
- choroby zwyrodnieniowe oun,
- nadużywanie alkoholu.
Częstość wystąpienia napadów padaczkowych u osób po udarze mózgu lub ze schorzeniami naczyniowymi, to około 50% przypadków.
Pierwsze opisy padaczki jako powikłanie udaru opisano w II połowie XIX wieku w pracach Jacksona jako epilepsja post hemiplegica.
U osób starszych rzadko nie udaje się znaleźć przyczyny napadów padaczkowych.
Jeżeli tak jednak się dzieje, że przyczynę trudno ustalić, to są sugestie, że powodem jej są nieme klinicznie ogniska udarowe.
Zdarza się też, że napad padaczkowy jest pierwszym objawem udaru mózgu.
Napad w tym przypadku pojawia się bardzo wcześnie (napady wczesne), bo praktycznie zaraz po zachorowaniu, a inne (napady późne) po kilku tygodniach lub miesiącach.
Napady wczesne, to tylko około 5 % pacjentów po udarze mózgu. Są złym rokowniczo elementem zachorowania i przebiegu udaru.
Nie oznacza to jednak, że zawsze u tych osób rozwinie się padaczka późna.
Napad wczesny nie jest więc wskazaniem do podjęcia stałej i długotrwałej terapii przeciwpadaczkowej.
Pojęcie padaczki poudarowej odnosi się więc tylko do napadów późnych, które wystąpiły kilka tygodni lub później od zachorowania.
Proces epileptogenezy, doprowadzający do wystąpienia napadu, trwa różnie długo.
Najczęściej rozpoznanie padaczki poudarowej zostaje postawione w ciągu 2 lat od incydentu udarowego, z czego około 5% napadów pojawia się w pierwszym roku od zachorowania, a 1-2% w każdym kolejnym roku.
Jak to się dzieje, że u pewnych osób rozwija się padaczka poudarowa a u wielu, mimo istnienia potencjalnego ogniska padaczkorodnego nie ma napadów?
Może więc zależy to od dodatkowych czynników?
Wiadomo, że częściej padaczka poudarowa występuje po udarze krwotocznym.
Znacznie ma też lokalizacja ogniska udarowego, z większym prawdopodobieństwem wystąpienia padaczki, przy lokalizacji nadnamiotowej i korowej ogniska (zwłaszcza w zakresie unaczynienie t. środkowej mózgu).
Ryzyko wystąpienia rośnie też przy kolejnych udarach, częściej rozpoznawana jest też u mężczyzn.
Czy warto wykonywać po przebytym udarze mózgu badanie EEG?
Oczywiście, że tak. Pozwoli ono wskazać na ryzyko wystąpienia padaczki późnej.
Obecność ogniskowych zmian i czynności napadowej (fal wolnych, ostrych, iglic czy zespołów fali wolnej z ostrą), bez wystąpienia napadów nie wystarcza do rozpoznania padaczki poudarowej i wprowadzenia długotrwałej terapii.
Wynik jest jednak niezwykle istotny, bo zmiany w postaci napadowych wyładowań sugerują większe ryzyko pojawienia sią napadu i to pozwala pacjentowi i lekarzowi podjąć działania, zabezpieczające przed napadem.
Na koniec opis przypadku padaczki poudarowej, którą rozpoznano kilka lat po udarze mózgu.
To kobieta w wieku 78 lat, chorująca na nadciśnienie tętnicze i miażdżycę. Pacjentka przebyła udar niedokrwienny mózgu 3 lata przed obecną hospitalizacją.
Przyjęta została na oddział neurologii z powodu pierwszego napadu padaczki.
Wykonana tomografia komputerowa głowy wykazała w płacie skroniowym lewym okolicy korowej, ognisko hipodensyjne o średnicy 9 mm oraz blizny poudarowe: w okolicy jader podkorowych po stronie prawej- 7 mm i w okolicy jądra ogoniastego po stronie lewej- 5mm.
Wykonane badanie EEG wykazało cechy senności oraz zmiany napadowe w postaci wysokonapięciowych fal wolnych theta 4-5 c/sek., ostrych, z przewagą zmian w okolicy skroni lewej, uogólniających się kilkakrotnie na wszystkie odprowadzenia.
Jakie można wysnuć wnioski z EEG?
Prawdopodobnie zmęczenie i brak snu było powodem wystąpienia, po tak długim czasie, napadu padaczki, bo senność w zapisie wyzwoliła zmiany napadowe.
W tej sytuacji u pacjentki włączono leczenie p/padaczkowe i rozpoznano padaczkę poudarową późną.
WNIOSEK
Być może, wykonując wcześniej badanie EEG, czyli przed wystąpieniem napadu klinicznego, udałoby się tą wrażliwość na deprywację snu wykazać.
Wtedy, unikając czynnika prowokującego napad, z dużym prawdopodobieństwem, pacjentka mogła uniknąć długiego farmakologicznego leczenia.